Wszystkim martwiącym się sprawami związanymi z kryzysem chciałbym zadedykować wpis na blogu jaki dziś przypadkowo znalazłem.
Cytacik dla tych których jeszcze nie przekonałem do lektury:
“Szło mi rewelacyjnie, więc bank zaproponował mi, że pożyczy mi pieniądze na budowę kurników. Mówię im, że ja kur nie mam, ale oni powiedzieli, że ceny kurników idą w górę jak cholera, to sprzedam. Pomyślałem: dobra. Zacząłem budować kurniki, bank sypał kasą, bo cena jaj i kurników szła do góry, a ja kupowałem jak szalony.
I znów wpadłem na pomysł: po cóż mi budować kurniki, zamawiać te firmy budowlane, mogę sprzedawać kurniki inwestorom, którzy zechcą je kupić. Takie niezbudowane. Obiecane. Oni nawet nie chcieli ich oglądać.”
o proces teraz tam pisze, dzięki za linka 🙂
To jakiś bardziej rozpoznawalny blogger?:) – pierwszy raz trafiłem. Muszę przyznać, że jest dobry.
z domu podrzucę linkami, to się zapoznasz 😉
OK:) od godziny siedzę w pracy i nie mogę wyjść:D